jak dbać

Jak dbać o… kubki ręcznie malowane?

Kubki ręcznie malowane… lubicie je? Ja uwielbiam, za mnogość pomysłów i kolorów i za to, że właściwie przez cały tydzień, w domu i w pracy, można pić codziennie z innego, a jeszcze zostanie. Każdy inny, każdy opowiada jakąś kocią historię…

Z kubkami ręcznie malowanymi historia jest podobna jak koszulkami – pomimo używania nawet najlepszej jakości farb i odpowiedniego zabezpieczenia, namalowana grafika nigdy nie będzie tak trwała jak ta wytwarzana seryjnie. Seryjna jest ‚wtapiana’ w szkliwo kubka, a moja malowana na powierzchni.

Jak zatem dbać o taki ręcznie malowany kubek, aby można było się nim cieszyć jak najdłużej?

Po pierwsze mycie: unikam jak ognia mycia ręcznie malowanych kubków w zmywarce. W zmywarkach używamy innych płynów lub specyfików do mycia i często jeszcze nabłyszczaczy – taka chemia może skutecznie zmyć grafikę z naszego kubka. Dodatkwo działa jeszcze spora temperatura i ciśnienie – to dzięki nim ze zmywarki wyjmujemy tak pięknie umyte naczynia, ale… lepiej nasz kubek umyś bezpośrednio pod kranem, delikatnym płynem do naczyń, niż przeżyć niemiłą niespodziankę, prawda?

Po drugie zamaczanie: tak samo jak zmywarki lepiej jest unikać zamaczania ręcznie malowanego kubka na dłuższy czas, a jeśli już musimy go zamoczyć, to lepiej nalać wody do środka i niech tak sobie stoi, niż wkładać go do zlewu pełnego wody. I tu znów: grafice nic się stać w takiej sytuacji nie powinno, ale ja tam nie ryzykuję 😉

Po trzecie promieniowanie UV: farby, których używam do malowania kubków są odporne na promieniowanie UV, a jednak lepiej unikać zostawiania naszego kubka narażonego na wysoką temperaturę i promienie słoneczne przez długi czas. Szczególnie latem. Oczywiście, jeśli robimy sobie piknik na słonku, to nic się kubkom nie stanie, mam na myśli bardziej skrajne sytuacje, jak choćby zostawianie go w nagrzanym aucie czy małym szklanym pomieszczeniu.

Życzę wam cudownych chwil w towarzystwie kocich opowieści na ręcznie malowanych kubkach 🙂

Podobne wpisy

Leave a Comment